Wybraliśmy się na krótkie wczasy, tam gdzie w zeszłym roku, do Drawin. Nie stać nas aktualnie ani na dłuższy wypad ani na inne miejsce. A tu miło, tanio i to znamy. Oczywiście to był wyjazd w przysłowiowe „krzaki”, a w krzakach różne ciekawe stworzenia można spotkać:
Zajączek wyskoczył mi prawie spod nóg, niestety nie zdążyłem tak szybko aparatu przygotować, więc się trochę oddalił. Widziałem tu też inne zające i zdarzało mi się podejść do nich bliżej, ale niestety już bez aparatu.
Sarenka za to była mną najwyraźniej tak samo zainteresowana jak ja nią, tyle, że ona nie miała aparatu. ;)
Dużo łatwiej było dorwać mniejsze stworzenia, szczególnie, że ich tutaj pełno… Motylki:
Oczywiście „polowałem” też na ptaki, próbowałem dorwać dudka, żurawie, jakieś niezidentyfikowane ptaszki nad wodą, ale na razie zadowalające efekty udało mi się uzyskać jedynie z boćkami:
Oczywiście wypoczynek na wsi nie ogranicza się do fotografowania natury… Na przykład, Krysia zaprzyjaźnia się tu ze zwierzętami hodowlanymi:
…a Iwonka „powozi” traktorem:
















































