Można już chyba podsumować efektywność kiełkowania, bo większość siewek pokazało już pierwsze prawdziwe listki i nie wygląda, żeby się jeszcze coś wyłoniło z podłoża.
- fuj (Solanum lycopersicum) – 12/12 (100%)
- ??? (Capsicum annuum, nasiona wydłubane z papryczki z warzywniaka) –
1516/16 (94%100%), zredukowane do 8 siewek - Habanero (Capsicum chinense) – 11/12 (92%)
- Tabasco (Capsicum frutescens) – 8/12 (67%), dwie siewki mają uszkodzone liścienie (pewnie wada nasion), ale dają radę.
- Twilight (Capsicum ???, różne źródła podają różne wersje) – 9/12 (75%)
W sumie mam teraz 48 siewek. Gdy pojawią się drugie pary liści wybiorę i przesadzę po cztery siewki z każdej odmiany.
Update 2012-03-08: wykiełkowało jeszcze jedno nasionko wydłubane z papryczki. Tak więc skuteczność kiełkowania tych papryczek osiągnęła 100%. :-)
Nowa siewka została jednak od razu poddana dekapitacji, żeby nie przeszkadzała starszej siostrze.