Rok temu był świetny Hubertus. Ja, z racji słabych umiejętności, nie brałem
udziału w pogoni za lisem, ale postanowiłem następnym razem to sobie nadrobić.
Za to świetnie się wyszalałem na wieczornej imprezie. W tym roku może być
jeszcze lepiej… :-)
Latem się zorientowałem, że ból w plecach to poważna sprawa i raczej koniki
muszę sobie na jakiś czas odpuścić. Więc nawet, jeśli do Hubertusa będę mógł
wsiąść na konia, to nie zdążę wyćwiczyć formy. :-(
Trudno, w tym roku nie pojadę.
Ale być widzem na tej imprezie też jest fajnie. Może porobię zdjęcia żonce na
najpiękniejszym koniu ze stajni. I zawsze pozostaje impreza, tam sobie
odbiję… :-)
Od tamtego czasu zdrowie mi się nie polepszyło. Właściwie to jest gorzej.
Nie tylko nie nadaję się na konia, ale i do tańca. :-(
No cóż.
I tak będzie rozrywka na świeżym powietrzu – pooglądam gonitwę,
pokibicuje. A wieczorem na imprezie będę mógł chociaż popatrzeć na bawiące się
dziewczyny. No i trochę mogę się pogibać przy wolniejszych kawałkach. Dziecko
zostanie u dziadków, to zapowiada się ciekawy wieczór. :-)
Dzisiaj piękna pogoda, ale gorzej wyglądają prognozy na jutro. Wszystko
wskazuje na to, że w trakcie gonitwy będzie padało, może nawet lało.
:-(
No, może się jakoś uda bieg zorganizować… No i zawsze
pozostaje impreza… :-)
Wieczorem dziecko dostało gorączki. Nie wiadomo, czy do jutra wyzdrowieje.
Dziecka z gorączką raczej dziadkom nie zostawimy, już raz im sprzedała
jakąś zarazę… :-(
Optymizm mi się kończy…
Najgorzej jak ból stawów objawia się w trakcie sytuacji conajmniej intymnych, to dopiero jest dramat ;]
PolubieniePolubienie
nie daj mu się wyczerpać! 😉
PolubieniePolubienie
Sytuacje intymne… heh…
/me powoli zapomina co to takiego 😉
PolubieniePolubienie
To niedobrze. Może w ZUSie w ramach chorobowego załatwią jakieś zastępstwo 😛
PolubieniePolubienie
ZUS? Na nich bym nie liczył, jak już by coś załatwili, to pewnie w wersji tak oszczędnościowej, że szkoda gadać…
Jak będzie trzeba, to już wolę sam załatwiać… 😉
PolubieniePolubienie
Zawsze się znajdzie jakiś wolontariusz 😀
PolubieniePolubienie
polecam Irlandię zieloną zespołu Kowalski:
„Żona ciągle głowę mi suszy,
nawet w łóżku się nam nie układa…
No tym razem, to muszę się ruszyć,
bo gotowa zawołać sąsiada.”
PolubieniePolubienie
jajcuś: trzeba było wprost powiedzieć, że to chodzi o zastępstwo a nie o wyjście do kina 😉
PolubieniePolubienie
Kasia: Sąsiedzi to tu są beznadziejni 😉
PolubieniePolubienie
no to jedyna w tym Twoja nadzieja;D
PolubieniePolubienie
Ajot: Trzeba się było domyśleć ;->
PolubieniePolubienie
Jajcuś, a ja zapytam jako zupełnie nieobeznana w temacie – ten Hubertus jest organizowany w różnych miastach czy to jedna impreza ogólnopolska?
Pytam, bo okazuje się, że moja siostra ze swoim narzeczonym na to jedzie. Jeszcze by się okazało, że się znacie. 😉
PolubieniePolubienie
Lilianna: właściwie każdy liczący się klub jeździecki coś takiego organizuje w okolicach października/listopada. Więc szansa, że Twoja siostra jedzie na to samo jest znikoma (ale niezerowa).
PolubieniePolubienie
Nie mówiąc już o kołach łowieckich(wszak tradycja hubertusa wywodzi się z polowań) :>
PolubieniePolubienie