Bez plasterka

No to dzisiaj zdjąłem sobie opatrunek. Wygląda na to, że rana bardzo
ładnie się goi, ale jeszcze będzie trzeba na nią uważać. W szczególności, będę
musiał walczyć z moim zamiłowaniem do zdrapywania strupków
;-). Jeśli chodzi o szczegóły, to rana ma długość 10cm i widać
ślady po ośmiu (może szesnastu, bo coś mi się zdaje, że były podwójne) szwach.
Będę miał ładną bliznę do szpanowania. ;-)

6 uwag do wpisu “Bez plasterka

  1. Witam,

    Okazalo się ze będę mial operacje przepukliny, szukalem czegos i trafilem na Pana stronke 🙂 czegos takiego szukalem, prawdziwe sprawozdanie, naczytałem się o tym bolu po operacji [na roznych stronach] i boje się coraz bardziej…. 😦 jak to jest naprawde? Czy bol jest rzeczywiście nie do zniesienia? Będę wdzieczny za odp. Boje się jak nie wiem co, mam 17lat, i to wsumie będzie moja trzecia operacja, ale pierwsza o której się naczytałem o tak negatywnych skutkach pooperacyjnych…a znieczulenie w plecy, naprawde nei czuc tego klucia? Nawet pierwszego? Przepraszam za marudzenie ale strach robi swoje…

    Pozdrawiam.

    Polubienie

  2. Boidudek: ból jest jak najbardziej do zniesienia. W końcu jakoś go zniosłem 🙂 W sumie nie było tak strasznie.
    Co do kłucia w plecy — tak jak pisałem, poczułem tylko to pierwsze ukłucie — leciutko, prawie wcale.
    I nie bój się, im szybciej to załatwisz, tym prędzej będziesz miał z głowy. I wyleniuchujesz się za wszystkie czasy, gdy nie będziesz mógł się ruszać 😉

    Polubienie

Co o tym sądzisz?

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s