Podjeżdżając pod dom zobaczyłem przed blokiem bardzo miły widok… słupek
po opisywanym
tu kiedyś znakiem wyrwany i pogięty leżał obok
ulicy, a dziura po nim ładnie zasypana i zagrabiona. Sam znak
ze słupka zniknął. :-)
Ciekawe, czy to jakaś samowolka, czy jednak w spółdzielni zmądrzeli…
Hip hip Huraaaaa!!!
Temu kto to zrobił mogę piwko postawić 😉
PolubieniePolubienie
AFAIK spółdzielnia czy kto tam zarządza nie ma zwyczajnie prawa do stawiania znaków ani tym bardziej do ich egzekwowania.
PolubieniePolubienie
A po drugie spółdzielni mądrość nie grozi ;)))
PolubieniePolubienie
Problem w tym, że spółdzielnia to spółdzielcy 🙂
PolubieniePolubienie