Przy chodzę do pracy, a tu koledzy od razu witają mnie słowami Co ci się z samochodem dzieje?
.
Jechali za mną w Zabrzu i już wtedy dymiłem. Zastanawiali się, czy nie zadzwonić, ale uznali, że skoro
tak pewnie jadę, to pewnie wiem co się dzieje…
Czyli dymiłem praktycznie przez całą drogę, a tak panikowałem kilometr od domu 🙂
😀
PolubieniePolubienie
Zawsze uważałem, że człowiek powinien mieć oczy nawet w tyłku.
PolubieniePolubienie
-> Artur
Jakby miał w tyłku to b sobie najwyżej tapicerkę popodziwiał 🙂
PolubieniePolubienie
… no to peryskop w zadek 🙂
PolubieniePolubienie