Już kiedyś czytałem (poprzez pubsub.com, jak zwykle) na fragment tego
artykułu (dalej nie szukałem), a teraz trafiłem do źródła: The Coming Boom
Rzecz jest o tym jak naukowcy badają kobiecy orgazm w celu wytworzenia
odpowiednika Viagry dla kobiet. Technika badań jest dość ciekawa — link
po jakim trafiłem do artykułu był trafnie nazwany Reverse
.
engineering the female orgasm
No, nie zupełnie o odpowiednik Viagry chodzi, bo nie tylko gotowość fizyczną
(co jest problemem u facetów) ma to dawać, ale także ochotę seks. Cel badań
mnie się trochę kojarzy z świństwami wsypywanymi dziewczynom do drinków, aby
były łatwiejsze. Rozumiem, że niektórym kobietom może to być potrzebne, ale
pewnie, gdy to powstanie, to jak zwykle będzie nadużywane. I rozkręci się wielka
akcja reklamowa (potęgująca to nadużywanie)… i spamerzy będą mieli co
sprzedawać
… I faceci nie będą musieli już się starać, bawić w jakieś
gry wstępne itp., bo wszystko załatwi jedna tabletka… Nie, może nie będzie
tak źle… w końcu są jeszcze na tym świecie ludzie radośni mimo, że nie
używają Prozacu ;-)