Mam wrażenie, że nasze wielkie portale informacyjne prześcigają się ostatnio w produkcji bezwartościowych artykułów coraz marniejszej jakości… Nie będę wymieniał, bo kto zagląda na gazeta.pl itp. ten wie, ale np. cudo które przeczytałem przed chwilą powala.
Żonka podesłała mi linka do artykułu na tvn24.pl: Internauci uruchomili antyczny instrument. Na pierwszy rzut oka ciekawa informacja, chociaż tytuł trochę dziwny (jak w sieci zbudować coś ze starożytności)… no cóż, pewnie w treści się wyjaśni… Niestety, nie wyjaśnia się praktycznie nic, może poza tym, że jakaś aplikacja rozproszona działająca na komputerach internautów zsyntetyzowała jakiś dźwięk. Ale skąd wiadomo, że to jest właśnie dźwięk antycznego epigonionu? I dlaczego to miałoby być lepsze niż rzeczywista, fizyczna rekonstrukcja instrumentu? No cóż, po co komu jakieś konkrety, jakaś wiedza… liczy się tytuł i zadana ilość słów…
Ale i tak nic nie pobije informacji z drugiego akapitu tego artykułu:
Epigonion – starożytny instrument strunowy – był znany dotąd jedynie ze zdjęć i literatury.
Wow… to w starożytności już aparaty fotograficzne mieli! Toż to dopiero sensacja na pierwsze strony gazet! :-)
P.S. Najbardziej mnie wkurza chyba to, że to mógłby być naprawdę interesujący artykuł. Wystarczyło by, żeby autor się nieco przyłożył i dał linka do źródeł…
zgaduję że to nie był płatny portal ?
Bo jeśli nie był to przecież treść (poza tytułem, ew. nagłówkiem) nie jest przeznaczona dla ludzi, tylko dla robotów indeksujących ;> Tytuł, owszem jest przeznaczony dla białkowców, po to coby go kliknęli i obejrzeli reklamy 😉
PolubieniePolubienie
może tak: ile portal by więcej zarobił gdyby artykuł był napisany tak żeby się Jajcusiowi podobał ?
PolubieniePolubienie
szymon: A znasz jakiś płatny portal, gdzie bym miał aktualne, starannie wyselekcjonowane i profesjonalnie opracowane (łącznie z linkami do źródeł) informacje z wszelkich dziedzin? Gotowy jestem za coś takiego zapłacić… ale mam wątpliwości, czy coś takiego istnieje, skoro wielcy gracze rynku medialnego na swoich stronach dopuszczają się takich rzeczy.
Nie, nie interesują mnie ‘elektroniczne’ wydania gazet papierowych, które nie dość, że są „mniej elektroniczne” przez to, że przygotowane na papier, to jeszcze zwykle jakimiś durnymi DRMami pozabezpieczane.
Generalnie o artykuły dobrej jakości w sieci nie trudno — wiele blogów takie zawiera — jednak każdy taki blog ograniczony jest do konkretnej dziedziny, a czytać, czy nawet znaleźć, wszystkich nie jestem w stanie.
PolubieniePolubienie
Właśnie dlatego mam licencjat a nie mgr, bo miałem studiować dziennikarstwo, ale patrząc na te hieny tępe, odechciało mi się
PolubieniePolubienie
nie dość jasno się wyraziłem, czymś się podtrułem i nie jem od jakiegoś czasu, a co za tym idzie bańka mi nie pracuje ;p
Znaczy się tak: wydajemisie że nasze portale wychodzą z założenia że nie warto topić środków bez wyraźnej konieczności. To żeby Jajcusiowi podobał się artykuł kosztuje (nawet nie chodzi o płace, przecież samo znalezienie kompetentnego pracownika to podejrzewam nie jest łatwa sprawa), a portal póki pozostaje bezpłatny nic z tego nie będzie miał. A że nie ma u nas płatnych ? widocznie badania rynku pokazują że chętnych do płacenia jest zbyt mało.
Mnie ta sytuacja specjalnie nie martwi bo rozumiem po angielsku, a to co się w PL dzieje mało mnie obchodzi… kiedyś zaglądałem na portale chińskie, japońskie, brytyjskie, rosyjskie, arabskie. Przejadło mi się i póki co zaglądam tylko na bbc, itar-tass, rian i aljazeera. Mam wrażenie że zagraniczne onety są jednak mniej obrzydliwe nisz nasze.
PolubieniePolubienie
Jajcuś, tak co do pytania o ten płatny serwis… Może to nie do końca „to”, ale… znasz http://www.physorg.com ?
PolubieniePolubienie