Wreszcie zatrudnili nowego admina. Powinien być najpóźniej od grudnia, bo
ostatnio zapiernicz był straszny (we dwóch robiliśmy za trzech), ale ważne że
już jest. Właściwie, to tylko pojawił się w pracy i już znacznie mniej
roboty było. Nic się nie popsuło. 🙂
Przyszedł też nowy magazynier (zastanawiamy się czy będzie po biurach
wózkiem widłowym jeździł) i odeszła koleżanka, którą chciałbym tutaj, przy
okazji, pozdrowić ;-)
Coraz ciężej się w tych kolegach i koleżankach w pracy połapać – coraz
częściej nie mam pojęcia kto mi mówi cześć
…
Odzdrawiam również 😉 Buuuziaki! 🙂
PolubieniePolubienie