Doczego to doszło…

… portuję PyXMPP na
Windows. To znaczy gościu mi pisze co mu nie działa, a ja poprawiam. Wczoraj
wymieniłem swój resolver (który nie umiał znaleźć serwerów nazw na Windows) na
dnspython. Dzisiaj poprawiłem
streambase, żeby na sockecie używało recv() zamiast
read (Windows sucks, POSIX rulez! ;-)). I podobno
zadziałało.

Oprócz tego pracuję nad dokumentacją. Docstringi są już w całym kodzie,
HTML jakiś się z tego generuje. Właśnie kończę skrypt tworzący z drzewa
dokumentacji wyciągniętego przez epydoc plik XMI, który mogę
załadować do Umbrello aby narysować diagramy UML. Jeszcze tylko stworzyć
stronę WWW z tym wszystkim i może wreszcie jacyś developerzy się tym PyXMPP
zainteresują i ostatecznie pogrążę XMPPPY (konkurencję) ;-).

5 uwag do wpisu “Doczego to doszło…

  1. Komuś, podobno, kiedyś coś zadziałało 😉
    feedback się skończył, to mnie to bardziej nie interesowało.
    Spróbujesz, coś nie będzie ci działać, zgłosisz (najlepiej z patchem) i posunie się to jeszcze trochę do przodu. A może już wszystko działa? (hehe, nie wierzę)

    Polubienie

Odpowiedz na zgoda (jarek) Anuluj pisanie odpowiedzi

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s