Dymy — część 4 i ostatnia (miejmy nadzieję)

Autko już stoi pod blokiem. Okazało się, że strzelił trójnik doprowadzający
płyn do parownika gazu. Był plastikowy, teraz założyli mi metalowy —
powinien wytrzymać dłużej. Dzisiaj kumpel mi mówił, że też kiedyś coś takie
miał, więc widać w Uno na gazie tak bywa. Przy okazji trzeba było spuścić
stary płyn i na nowo napełnić instalację.

Okazało się też, że przez roztargnienie zapewniłem mechanikom dodatkowy
kłopot. Zostawiłem im kluczyki, ale zapomniałem powiedzieć jak się immobilizer
wyłącza… Na szczęście jakoś sobie poradzili (kontaktując się z żoną).

Razem kosztowało nas to 80zł. Nie jest źle, o ile podobnie niespodzianki
nie będą się zdarzać częściej.

Co o tym sądzisz?

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s