SPAM na blogu – a fe!

Przed chwilą odebrałem powiadomienie o komentarzu do mojego Joga. Ucieszyłem
się, bo dawno nikt nie wykazał zainteresowania moimi wypocinami. Radość znikła
gdy obejrzałem komentarz. Zupełnie nie dotyczył on tematu, było tylko jakieś
Super strona i URL. Co gorsza URL przekierowujący do jakiegoś sklepu
z narkotykami. Czegoś takiego tolerować nie będę. Komentarz został skasowany,
IP (z internetdsl) zablokowany, a nadużycie zgłoszone do
abuse@telekomunikacja.pl. Zresztą, może powinienem reagować (mniej brutalnie
oczywiście) już przy pierwszych, niewinnych spamach – z adresem strony o
filmach.

11 uwag do wpisu “SPAM na blogu – a fe!

  1. Słusznie postąpiłeś – mnie też wkurzają spamerzy, szczególnie tacy co się wpisują po księgach gości i reklamują bezsensowne strony. Za spamowanie powinni dożywotnio odbierać możliwość korzystania z Internetu…

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Krystek Anuluj pisanie odpowiedzi