MP3 192kbit/s z Muzodajni

Niedawno zapisałem się do plusowej Muzodajni. Strona nie wygląda zachęcająco i wyraźnie brakuje tam moich ulubionych wykonawców, ale muzyki mają sporo i 5zł miesięcznie za 25 utworów (plus cyrograf na co najmniej 8 miesięcy) to całkiem niezła stawka. Dzisiaj np. ściągnąłem sobie całą najnowszą płytę Kasi Kowalskiej i wykorzystałem na to tylko część z tych pięciu złotych. Za CD kupione w sklepie musiałbym zapłacić dużo więcej, a ostatecznie i tak zripowałbym do OGG i MP3 i słuchał przez komputer i telefon.

No więc jest fajnie, można za grosze sobie ściągać legalną muzykę. Jest nawet parę formatów (w opcji, z której korzystam, bez DRM) do wyboru: MP3 128kbit, WMA 128kbit, WMA 256kbit i MP4 128kbit. Można nawet ściągnąć piosenkę we wszystkich formatach, a i tak płaci się raz.

Problem polega na tym, że mnie WMA nie interesuje, a do 128kbit wolałbym się nie ograniczać, jeśli nie muszę. Napisałem więc sobie taki skrypcik wma2mp3:

#!/bin/sh -xe

input="$1"
output="$2"

if [ -z "$output" ] ; then
	output="${input%.wma}.mp3"
fi

tmpfile="$output.tmp"
ffmpeg -i "$input" -acodec libmp3lame -ab 192k -f mp3 "$tmpfile"
if [ -e "$output" ] ; then
	id3cp "$output" "$tmpfile" || :
fi
mv "$output" "$output.bak"
mv "$tmpfile" "$output"

Skrypt uruchamia się podając nazwę pliku WMA jako argument. Plik ten zostanie przetworzony na MP3 192kbit, mam nadzieję, że z minimalną utratą jakości. Dodatkowo, jeśli już istnieje odpowiedni plik MP3, to tagi ID3 z niego zostaną skopiowane do pliku nowo utworzonego. W ten sposób, jeśli z Muzodajni ściągnę WMA 256 i MP3 128, to z pierwszego biorę muzykę, z drugiego tagi (nie chciało mi się kombinować jak dane o artyście i tytułach wyciągnąć z WMA – łącze mam na tyle szybkie, że mogę sobie ściągać podwójnie).

14 uwag do wpisu “MP3 192kbit/s z Muzodajni

  1. Nie jestem pewien, czy tak przekodowywane mp3 ma lepszą jakość, niż od razu zrzucane do 128 kbit (dwukrotna vs. jednokrotna kompresja). W sumie nie rozumiem, czemu nie dają mp3 w 128, 192, 256 i 320 kbit…

    Polubienie

  2. rozie: Myślę, że konwertując z 256 (i z pewnie nieco lepszego kodeka niż mp3) na 192 kbit wciąż mam przewagę nad 128 kbit. Nie mam warunków, żeby to dobrze porównać „na ucho”, ale oglądając widmo sygnału w Audacity jest wyraźna różnica w wysokich tonach, widmo MP3 128kbit urywa się trochę wcześniej. Słyszalnego pogorszenia nie zauważyłem.
    Co do tego, że powinni dawać MP3 w różnej jakości (przy 320 kbit się nie upieram) to jasne… ale nie dają.

    Polubienie

  3. niestety jajcusiu wma nie jest lepsze od mp3 jesli chodzi o jakosc. Poprostu typowy myk microsftu – uniknac patentow za ktore nei chca placic, i stworzyc kilka swoich. Pewnie dlatego wma jest w 256kbps, bo w 128 niedaloby sie tego sluchac 😉 Z opcji ktore wymieniles, poszedlbym po mp4, i 128kbps.

    Polubienie

  4. Nie przesadzajmy, wma nie jest takie złe. Zresztą Jajcuś pisał o obecnych wyższych tonach przy konwersji z wma (które, nawiasem, występuje w dwóch opcjach na ww. portalu 128 i 256 kbit).

    Polubienie

  5. gregj: WMA to tylko kontener. Akurat w tym był użyty, według ffmpeg, kodek DiVX (wiem że to do Video, ale ffmpeg tak twierdzi), który jest, jak się domyślam, jako modyfikacja MPEG4, pochodną kodeku MPEG1 (tego od MP3). Sądzę, że nowszy kodek przy podobnym bitrate będzie nie gorszy, a przy dwukrotnie wyższym będzie wyraźnie lepszy.
    Od MP4 trzymam się z daleka, bo nie lubię jak jakaś nazwa oznacza dziesięć różnych rzeczy — nie wiadomo co to konkretnie jest (od urządzenia do odtwarzania mp3, po kodek MPEG4). Gdyby chociaż bitrate był odpowiednio wyższy, to można byłoby liczyć na to, że konwersja do mp3 192kbit da sensowny efekt.

    Polubienie

  6. Hmm… ciekawe. Sprawdziłem inny utwór w WMA i tam jest użyty kodek „wmav2” (co ma większy sens niż „divix”). Google mówi, że ten kodek może być odrobinę lepszy od mp3. A ja i tak wolałbym OGG 😉

    Polubienie

  7. piotr: Wejdź na stronkę (link na początku wpisu) i poczytaj. Mi zajęło to 5 minut. I z tego co pisze, to jest abonentem Plusa, bo Simplus ma tylko wypożyczalnię, a inni płacą 15 zł, nie 5.

    Polubienie

Co o tym sądzisz?