Na początku wziąłem z Krysią udział w biegu. Oboje w grupie amatorów oczywiście. Ja na rolkach, Krysia na piechotę (można było też na nartach biegowych – technika dowolna). Nawet nie musiałem specjalnie zwalniać, żeby córka nie zostawała sama z tyłu (i nikt nas nie wyprzedzał)…
Później znalazłem się w pociągu w którym Parlament Europejski obradował nad soczewicą. Nawet w końcu coś ustalili, jednak potem był jakiś wypadek i wagon z soczewicą wjechał w inny pociąg, w którym jechała Komisja Europejska, która w sprawie soczewicy miała zająć inne stanowisko…
Znalazłem się w pociągu Komisji. Pusto tam było, a za drzwiami mieliła się soczewica (czerwona) w resztkach feralnego wagonu. Spotkałem tam też dziewczynę, która najwyraźniej walczyła w sprawie tej soczewicy. Poinformowałem ją że to za drzwiami to właśnie obiekt jej zainteresowań. Gdy rozmawialiśmy na temat sprawy, obudził się jeden (jedyny?) z pasażerów… baliśmy się, że usłyszy za dużo, ale wyglądało na to, że po polsku on umie tylko „jeden” i „dwa”…
Na koniec, już poza pociągiem, gdzieś „w terenie” rozwiązywaliśmy jakąś zagadkę kryminalną (afera soczewicowa?) w którą zamieszane były dwie pary bliźniaków… jeden z nich to chyba ten w pociągu. Szukaliśmy kogoś z tych drugich bliźniaków… nie znaleźliśmy, bo wcześniej zadzwonił budzik.
lmao, poplakalam sie juz na hasle „Parlament Europejski obradowal nad soczewica”, az wlasnego nicka w komentarzu nie potrafilam napisac xD
(za duzo walki z kotletami ostatnio?)
PolubieniePolubienie
Soczewica rządzi 😀
A może Twój sen był proroczy i warto już teraz zacząć inwestować w soczewicę? 😀
PolubieniePolubienie
Ale ciekawi mnie czy ten Parlament obradował aby zrobić dobrze soczewicy, czy też aby zrobić jej źle? 😉
PolubieniePolubienie
No właśnie nie pamiętam, czy ostateczna decyzja Parlamentu była „dobra”, czy „zła”… ale zdaje się, że Komisja to była ta gorsza 🙂
PolubieniePolubienie
JONCL. Albo za dużo telewizji, albo za dużo „Asteriksa – misji Kleopatra”. Coś w każdym razie musisz odstawić 😀
PolubieniePolubienie
lol… soczewica?:D a te bliźniaki… Ty lepiej za dużo nie pisz;)
PolubieniePolubienie