Racjonalizm prawie sto lat temu

Od jakiegoś czasu w swoim czytniku RSS mam feed z serwisu Racjonalista.pl. Nie tylko dlatego, że zawartość jest
bliska moim poglądom, ale także ze względu na stosunkowo wysoką jakość treści.
Trudno w polskim Internecie znaleźć inny serwis który publikuje dużo, na różne
tematy, często pokazując sprawy z różnych stron (publikowane są czasem także
artykuły i komentarze przeciwników ateizmu) i do tego starannie podając
źródła. Miejscami mam wrażenie, że serwis ten bije na głowę profesjonalne
dziennikarstwo
np. z Gazeta.pl. Ale ja nie o tym…

Ostatnio szczególnie spodobał mi się artykuł o profesorze Tadeuszu
Kotarbińskim
. Zainteresowały mnie nie tylko sama osoba i poglądy profesora
— racjonalista i ateista jeden z wielu, ale to kiedy, głosił to co głosił
i walczył o co walczył – jeszcze przed drugą wojną światową. Okazuje się, że o to samo,
o co walczą współcześni racjonaliści: o laickość państwa, o tolerancję,
o prawo do decydowania o swoim życiu i zdrowiu. Konkretne sprawy i argumenty
też były dzisiejsze, czy to chodziło o ocenę z religii na świadectwie
maturalnym, czy o prawo do aborcji. Trochę mnie to zaskoczyło.

Czyli to nie jest tak, jak niektórzy próbują nam wmówić, że postulaty
większego oddzielenia państwa od religii, czy prawa do aborcji, to jakieś nowe
pomysły, efekt jakiegoś niedawnego upadku moralnego. Wielu ludzi walczyło o to
od lat, niestety wciąż często wygrywa kościół, a o dawnych
racjonalistach się zapomina. Może pewne poglądy wygodniej pokazywać
jako pomysły tej dzisiejszej zdemoralizowanej młodzieży?

16 uwag do wpisu “Racjonalizm prawie sto lat temu

  1. „Kościołowi” wygodnie jest uderzać w moralizatorski ton i zakładać, że wstyd powstrzyma niewiernych przed głośnym wypowiadaniem swego zdania. W naszym kraju wciąż niewiele osób ma odwagę prezentować publicznie antykościelną wizję świata. Powstrzymuje nas najprawdopodobniej ta „wielowiekowa chrześcijańska tradycja”, czy jak ją tam zwać?

    Polubienie

  2. Piotr Pyclik: Zauważ, że użyłem cudzysłowu. Chodziło mi o w miarę jasne, a nie koniecznie precyzyjne, określenie strony konfliktu. Nic lepszego nie przyszło mi do głowy.

    Polubienie

  3. Można więc powiedzieć, że jestem w mniejszości. Reprezentując „kościelne” poglądy, z „kościołem” zupełnie się nie identyfikuję. Odpowiadając na zarzuty Kate chciałbym przypomnieć, że ludzie generalnie mają wolną wolę. Ten paskudny Kościół może przekonywać ich do swoich racji tak samo, jak zakrzyczani i osaczeni racjonaliści. Widocznie ci drudzy mają słabsze argumenty.

    Polubienie

  4. Więc zamiast kościelnych „przesądów” lepiej od dzieciństwa wpajać dzieciom racjonalne? Może pojawić się problem z wolnością rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi poglądami. Jajcuś: nie neguję tego, ale szat z tego powodu rozdzierać nie będę.

    Polubienie

  5. @Piotr:
    O jakich „kościelnych” poglądach mówisz?
    Apropos przekonywania, to niby racja – istnieje wolna wola, jednak cała otoczka instytucji kościelnej bazuje na mało etycznych sposobach perswazji. Może stąd jego siła?

    Polubienie

  6. Mówię o takich zacofanych poglądach, jak sprzeciw wobec aborcji, eutanazji i licznych innych dobrodziejstw współczesnego świata. I błagam, nie zaczynaj dyskusji na ich temat, bo pozbawiona jest ona najmniejszego sensu.

    Polubienie

  7. Ten cały racjonalizm to niezła sekta. Trzeba mieć mało aktywne życie, aby emocjonować się tymi przydługimi patetycznymi artykułami. Myślę, że wolny człowiek posiadając bagaż swoich błędów i sukcesów sam wie w którą stronę iść, bez czadzenia umysłu.
    Czytając ową stronę wiele razy, stwierdziłem, iż są tam rzeczy które się podobają i takie z którymi trzeba się zgodzić by brnąć w to dalej. Jak dla mnie czadzenie.
    Na religię nie chodziłem, ale jej obecność na świadectwie jest mi totalnie obojętna, nawet jeśli ktoś dostanie 6 bo zna „paciorek” i podkreśla tematy. Każdy ma przecież swój urok i może „wyskoczyć” z inna pasją, która ktoś pewnie doceni – czy to będzie postawienie strony dla szkoły, postawienie Debiana w pracowni, czy występ w konkursie plastycznym.
    Mimo wszystko z niektórymi postulatami (wielu) religii jestem całym sercem, jak i innymi paradygmatami filozoficznymi. Natomiast wolność lepiej wywalczyć najpierw dla siebie i swojej rodziny, a nie tylko o niej czytać (z wypiekami na twarzy). Całość przypomina mi wersję „Pani domu” dla (słabych) ludzi mieniących się intelektualistami.
    Wątpię by autorzy tworzyli to za darmo, ale skoro jest „target”, czemu nie napisać czegoś co do niego trafi 😉

    Polubienie

  8. 1. Poglądy nie są tylko dzisiejsze. Chyba przy deklaracji niepodległości były spory na ile oddzielić wiarę od państwa. A spór papiestwa z cesarstwem?
    2. Z serwisem Racjonalista zazwyczaj się nie zgadzam – ale każdy ma prawo do własnych poglądów – jestem za całkowitą separacją wiary i państwa (na dłuższą metę szkodzi to i wierze i państwu).
    3. > Mówię o takich zacofanych poglądach, jak
    > sprzeciw wobec aborcji, eutanazji i licznych innych
    > dobrodziejstw współczesnego świata.

    Eutanazja – nie podoba mi się ‘moralnie’ ale jest to forma samobójstwa. Dopóki dorosły, zdrowy psychicznie1 człowiek (nie rodzina, nie lekarze – człowiek) podejmuje decyzję o swoim życiu to jest jego/jej decyzja.
    W aborcji nie podoba mi się jedna podstawowa rzecz – sam zainteresowany nie jest pytany o zdanie. I obawiam się, że pozostanę przy swoich zacofanych poglądach. Nie wiąże się to z tym co KK mówi (z częścią rzeczy które KK oficjalnie mówi nie zgadzam się) – po prostu uważam punkt od którego zaczyna się Człowiek za wcześniejszy o 9 miesięcy. ‘Racjonalnie’ nie da się stwierdzić gdzie (podobnie jak nie da się udowodnić naukowo ostatecznego zwycięstwa ploretariatu przed tym faktem 😉 ) – dlatego możemy tylko rozpocząć dyskusję moralną.
    4. Największym błędem jaki popełniają tzw. ‘wojujący ateiści’[2] jest uznanie ‘przeciwnika’ za monolit. Nawet KK – jedn z najbardziej zcentralizowanych kościołów – ma swoje ‘odłamy’. Są osoby dla których kapłaństwo kobiet powinno zostać dopuszczone a są tacy dla których msze posoborowe są przykładem chylenia się ku upadkowi. Są księża dosyć… skoncentrowani na sprawach materialnych ale są i tacy którzy mówią o tym jako o problemie kościoła.

    [1] Nie wnikam tu w definicję ani jednego ani drugiego
    [2] Problemami dzisiejszego religijnego świata są wojujący ateiści, chrześcijanie i muzułmanie (kolejność alfabetyczna) oraz inni [wojujący].
    Jako ‘wojujący’ należy rozumieć ‘wrogo nastawionych do innych religii’ czy ‘walczących o przywileje’ nie ‘walczących o rozdział religii od kościoła’ czy ‘walczących o równouprawnienie’.

    Polubienie

  9. Kościół jest monolitem, bo jest odgórnie sterowany i stamtąd pochodzi oficjalna wykładnia.
    A co sobie na dole struktury robi ten, czy inny ksiądz ma tylko odbicie w jego najbliższym otoczeniu, czyli bardzo małe.

    Polubienie

  10. sprae: Czy ty myślisz, że ja tam czytam wszystko od deski do deski, każdego autora uważam za autorytet i podniecam się każdym patetycznym artykułem?
    To się mylisz. Większości artykułów nie czytam, w szczególności tych długich wywodów filozoficznych. Z wieloma tezami przedstawianymi w artykułach które czytam się nie zgadzam. Doceniam jednak różnorodność przedstawianych tematów i poglądów. Często znajduje coś ciekawego do poczytania, czasem pouczającego. Czasem coś, z czym w pełni mogę się zgodzić. Czasem jakąś bzdurę.
    Po prostu mam wrażenie, że ogólnie tematycznie i merytorycznie, Racjonalista.pl wypada dużo lepiej niż wiele innych serwisów Internetowych.

    Polubienie

  11. Rzadko zaglądam na racjonalistę.pl, ale jest to rzeczywiście dobry serwis. Wprawdzie jest to taki typ światopoglądu, który jest czasem dośc męczący- traktowanie całej rzeczywistości jako pola walki dwóch idei, w tym wypadku laickiej i wyznaniowej- ale nie można odmówić im profesjonalnego podejścia do tematu. Dla mnie wzorcowy był artykuł Mariusza Agnosiewicza o aborcji- rozważone wszystkie za i przeciw, a wybór w gestii czytelnika.

    Polubienie

Co o tym sądzisz?