Krótko, bo z komórki.
Od wczoraj leżę. Dostałem worek nowych leków — nie pomagały. Dzisiaj wylądowałem w szpitalu. Dostałem zastrzyk, kroplówkę i relanium. Dalsze leczenie w domu, gdzie już jestem. Boli cały czas, żonka kupi kaczkę, bo kibelek przeraża.
Oj. 😦
Zdrówka, Jajcusiu!
PolubieniePolubienie
Wracaj szybko do zdrowia!
PolubieniePolubienie
huh… zdrowiej
PolubieniePolubienie
Jej 😦 Biedny 😦 Zdrowiej, zdrowiej Jajcuś! Koniecznie!
PolubieniePolubienie
łoooo… zaszalałeś… trzymam kciuki za szybką i bezbolesną pionizację.
PolubieniePolubienie
Wspołczuje i życzę zdrowia.
PolubieniePolubienie
Współczucia dla żony…
PolubieniePolubienie
Swoją drogą nasrać kaczorowi…
Chyba jednak wątpliwa przyjemność.
PolubieniePolubienie
ajot do kaczorka sie sika.. opcja nr 2 to do baseniku 😉
PolubieniePolubienie
Szkoda tego bólu.
Trzymaj się i nie daj mu się.
PolubieniePolubienie
Zdrowia życzę! I nie daj się!
PolubieniePolubienie
oj
PolubieniePolubienie
Myślę, że pod opieką Iki szybko ozdrowiejesz, czego życzę 🙂
PolubieniePolubienie
Oj biedactwo. Trzymaj się i zdrowiej.
PolubieniePolubienie
I jak wieści z frontu? jakieś szanse na pionizacje? Mam nadzieję że do świąt wyjdziesz?
PolubieniePolubienie
Jeszcze żyję. 🙂
Czasem nawet do łazienki wstańę. Ale poprawa jest strasznie wolna. 😦
PolubieniePolubienie