Dobra rada

Ludzie czytajcie umowy. Za każdym razem, gdy coś w związku z nimi chcecie zmieniać. Bo może się okazać,
że umowa na rok była umową na rok i jeden miesiąc i do tego z dwumiesięcznym okresem wypowiedzenia…

10 uwag do wpisu “Dobra rada

  1. x: Chyba dla umowy na czas określony — nie. Ja mam umowę na 10 lat i okres wypowiedzenia 2 tygodnie. Jakbym miał na czas nieokreślony, to zaraz by był okres wypowiedzenia 3 miesiące.

    Polubienie

  2. wolvverine: Rozwiązanie za porozumieniem stron, to rozwiązanie które wybrałem. Pracodawca, na szczęście, nie robi z tego problemu.
    A z tych artykułów wynika (jednak artykuły prasowe to jeszcze nie prawo), że rzeczywiście przysługuje mi dwutygodniowe wypowiedzenie… śmieszne — umowa na czas nieokreślony może nie przewidywać wypowiedzenia w ogóle, a jak przewiduje, to będzie to 2 tygodnie… Bez sensu (skoro strony mogą się dogadać, czy jest wypowiedzenie, czy nie, to mogłyby się i co do okresu wypowiedzenia dogadać — prawo mogłoby najwyżej ustalać okres minimalny), ale w tym przypadku byłoby to dla mnie korzystne. 🙂

    Polubienie

Co o tym sądzisz?