Takie piękne święto dzisiaj
mamy, a żona wita mnie słowami Mięsko masz na obiad, a po loda to sobie
😉
musisz iść do Żabki.
I nie wiedzieć czemu, opis święta na
polskiej Wikipedii jest na liście stron do usunięcia…
Takie piękne święto dzisiaj
mamy, a żona wita mnie słowami Mięsko masz na obiad, a po loda to sobie
😉
musisz iść do Żabki.
I nie wiedzieć czemu, opis święta na
polskiej Wikipedii jest na liście stron do usunięcia…
Żona do męża:
-Idź kupić bułki.
-Ile mam kupić?
-No nie wiem, tyle kup,żeby starczyło na kolację i śniadanie.
Mąż zirytowanym głosem:
– Jak kupię za mało,albo za dużo,to znów będzie awantura, powiedz,ile mam kupić
Żona (z zalotnym spojrzeniem):
-Kup tyle bułek, ile razy się wczoraj kochaliśmy.
Mąż poszedł do sklepu.Staje przed ekspedientką i mówi:
-Poproszę siedem bułek. Albo nie, pięć bułek, loda i kakao.
PolubieniePolubienie
sadzac po ostatnim wpisie o Nutelli, lzesz 😉
PolubieniePolubienie
/me się przyznaje 🙂
Serio tak powiedziałam 😀
PolubieniePolubienie
To teraz zachodz w glowe po jakiego loda on tam poszedl 😉
PolubieniePolubienie
😀
PolubieniePolubienie
Ika: tak Cię cieszy myśl, że jakaś Żabka mnie obsłuży? 😉
PolubieniePolubienie
To niech następnym razem obiad też Ci zrobi ;-P
PolubieniePolubienie
A w Żabce można loda zamówić? Hm…
PolubieniePolubienie
Ika: rezygnować z _takiego_ obiadu? To ja może bez tego loda jakoś przeżyję… 😉
PolubieniePolubienie
Ika: z posyłąniem Jacka do Żabki uważaj, bo zdaje się, że kiedyś pewna Żabka posyłała Jackowi pikantne SMSy
PolubieniePolubienie
opisu juz nie ma, ma ktos kopie?
PolubieniePolubienie