Dostało mi się. Nawet nie wiem za co (w pewnym momencie wyszło coś, że niby
też za picie dziurawca). Za próbę wyjaśnienia, czy wyrażenia swojego zdania,
dostało mi się jeszcze bardziej… W takich chwilach, szczególnie po (czy
raczej w trakcie) bardzo ciężkim okresie w pracy (harówa kilkanaście godzin
dziennie, łącznie z sobotą), odechciewa się wszystkiego… :-(
.
Nie możesz po prostu zmienić pracy na jakąś mniej wkurwiającą?
PolubieniePolubienie
mi też się dostało, pobiegałam po śniegu i troszkę lepiej…
PolubieniePolubienie
Już też bym se pobiegł… ale wtedy okazałbym się jeszcze większym gnojem.
PolubieniePolubienie
dlaczego?
PolubieniePolubienie
jajcus, praca po 14h dziennie jest fajna i w ogole, ale nie wtedy jak masz rodzine/dziewczyne czy w ogole jest ktos z kim zyjesz..
PolubieniePolubienie
psp: kilka dni takiej intensywnej pracy to jeszcze nie jest tragedia – gorzej jezeli to sie ciagnie tygodniami i miesiacami
PolubieniePolubienie
ola – 21 listopada 2005 21:07:37
dlaczego?
Właśnie bardzo dobre pytanie dlaczego ??
PolubieniePolubienie
ajot: u mnie ciagnie sie juz ponad 1.5 roku.. i tez czasem mam dosc. .i tez czasem po prostu siadam w sobote i musze sie odstresowac.. ale jeszcze troszke czasu mam zeby tak ciezko harowac, bo potem juz mi zdrowie na to nie pozwoli..
PolubieniePolubienie
W pracy informatyka takie dni się zdarzają. To bardzo niedojrzała dziedzina i niewiele rzeczy da się przewidzieć i zaplanować co do minuty.
PolubieniePolubienie
psp: doskonale cie rozumie, na szczescie od kilku miesiecy udalo mi sie juz nieco inaczej zorganizowac obowiazki i moge sobie pozwolic na troche oddechu w ciagu dnia
PolubieniePolubienie
Jajcus: trzymaj się, ja też mam ciekawy czas ostatnio, od piątku straciłem dwie plomby, 3 razy musiałem wymieniać zamek w kurtce, podarłem ulubiony t-shirt (7 lat wytrzymał, chlip) a a dzisiaj na dokładkę dowiedziałem się, że dziewczyna w której się podkochuję wyszła za mąż, pomijając już ciągłe kłopoty z rodzicami (w planach mam jeszcze wylecenie ze studiów, ale może uda się tego uniknąć). Jednakże jakoś trzeba ciągnąć dalej.
PolubieniePolubienie
(sorry za "a a", tak to jest jak się myśli o czymś innym pisząc :/)
PolubieniePolubienie