I znowu pojawiła się nowa wersja Firefoksa, z krytycznymi poprawkami
security
. I znowu tylko w amerykańskiej wersji (chociaż podobno po
1.0.6 już więcej nie miało się tak zdarzać). Czyżby użytkownicy lokalizowanych
wersji nie byli zagrożeni? A może im się bezpieczeństwo nie należy? A może
wybór wersji innej niż American English
to ma być świadomy kompromis lub
oznacza głupotę/naiwność użytkownika?
Wszystko wskazuje na to ostatnie. Niestety, nie łatwo tą błędną decyzję
poprawić. Już dwa razy próbowałem zmienić wersję językową i zawsze kończyło
się to niedziałającym profilem. Nie chcę tracić ustawień i zainstalowanych
rozszerzeń, więc pozostaje mi trzymanie się dziurawej wersji… A może jeszcze
raz zaryzykuję zmianę, tym razem robiąc backup profilu?
Na Operę się na razie nie przesiadam, bo co Open Source, to Open Source,
nawet w wydaniu Mozilli (zmieniaj co chcesz, ale nie będziemy ci tego
ułatwiać, a wydając nawet nie sugeruj, że to Firefox). Z drugiej strony…
i tak w tym Fx mam zamknięte pluginy i rozszerzenia… może więc jednak Opera?
Marcoos twierdzi, że będzie jutro.
PolubieniePolubienie
zamknięte rozszerzenia?
PolubieniePolubienie
Po pierwsze, to że Marcoos tak twierdzi, to nic nie znaczy.
Po drugie, wcale nie używam polskiej lokalizacji i moja wersja może być później.
Po trzecie, skoro poprawione już jest, to czemu mam czekać do jutra? Wolę mieć dziury w tłumaczeniu niż w bezpieczeństwie. Ale Mozilla każe mi wybierać. Przy pierwszej instalacji — czy chcę wybraną wersję językową, czy szybkie uaktualnienia. Co gorsze, AFAIK nie informują o tym na czym polega ten wybór. Wersje lokalizowane przecież też są „oficjalne”.
PolubieniePolubienie
ftp://ftp.mozilla.org/pub/mozilla.org/firefox/nightly/latest-aviary1.0.1-l10n/
PolubieniePolubienie
Źródeł też jak zwykle nie ma wraz z binarnym releasem. Wiadomo, że opera 😉 Zwłaszcza teraz – bez bannerów.
PolubieniePolubienie
Cóż, znowu Amerykanie zrobili nam ten sam stary numer – (którego więcej mieli nie robić) i wydali en-US bez paczek zlokalizowanych, do tego o drugiej w nocy CET, dzięki czemu zarwałem dzisiaj nockę na testowanie tego wszystkiego. 😉
Z naszego punktu widzenia lokalizacja jest gotowa (tzn. jest identyczna jak w 1.0-1.0.6, bo wszystkie stringi są zamrożone), Mozilla.org ma po prostu głupie procedury/nawyki, które próbujemy zwalczać, ale nie zawsze się to udaje. 😦
Procedura jest taka, że lokalizatorzy muszą przetestować wszystkie paczki dla swojego języka (Mac/ppc, Linux/i686, Win32) i powiadomić w odpowiednim bugu, że są one ok.
Nawyk jednak jest taki, że ten bug pojawia się na b.m.o w chwili, kiedy en-US jest już wydane. Więc nie możemy certyfikować tych paczek wcześniej, bo nie jest pewne, że to są te właściwe.
Jak do tej pory były dwie prawidłowo (symultanicznie) przeprowadzone lokalizacje (1.0 i 1.0.6), cztery poszły z obsuwem (1.0.1, 1.0.2, 1.0.3, 1.0.4). 1.0.5 pomińmy milczeniem.
PS. To, co znajduje się pod adresem podanym przez Spidera, to są właściwe paczki, które będą (ale jeszcze nie są) oficjalnymi. W przypadku Linuksa istotne jest, żeby nie instalować paczek sprzed 21 wrz.
PolubieniePolubienie
Już jest.
PolubieniePolubienie