A może Demokraci.pl?

Skuszony przez siwą pobawiłem się Latarnikiem
wyborczym
i wyszło mi coś takiego:

Demokraci.pl
66%
Krajowa Partia Emerytów i Rencistów
30%
Socjaldemokracja Polska
8%
Sojusz Lewicy Demokratycznej
2%
Platforma Obywatelska
-12%
Polska Partia Pracy
-18%
Zieloni 2004
-24%
Liga Polskich Rodzin
-44%
Polskie Stronnictwo Ludowe
-46%
Samoobrona
-58%
Prawo i Sprawiedliwość
-60%
Platforma Janusza Korwin-Mikke
-72%

Nieco mnie te wyniki zaskoczyły, szczególnie kolejność na początku listy.

Gdyby ci Demokraci.pl nie uczepili się tak USA i kobiet (IMHO zarówno
Amerykanie jak i kobiety spokojnie poradzą sobie bez pomocy naszych polityków)
to byłby prawie ideał (na ile to w polityce możliwe). Czemu tylko zawalili oni
tak swoją kampanię? Skoro mają taki program, czemu wcześniej o tym się nie
dowiedziałem? W ich reklamówkach w telewizji tylko puste hasła, to już PO, a
nawet PiS potrafią jakieś konkrety z siebie wydusić. Teraz muszę tylko uważać,
żeby znowu tych zniechęcających twarzy głoszących zniechęcające hasła w TV nie
zobaczyć ;-). Czemu jest tak, że jak ktoś ma sensowny program,
to nie ma jaj, żeby coś z nim zrobić? Nawet na prezydenta wystawili kogoś
zupełnie (i dosłownie) bez jaj ;-)

8 uwag do wpisu “A może Demokraci.pl?

  1. Z tymi cięciami to nie jest tak. Tak naprawdę cała zabawa w lewice i prawice może się sprowadzić do jednego – jak traktować ludzi:

    – czy mają sami o siebie dbać, a więc niskie podatki, a co za tym idzie małe bezrobocie, niskie ceny (bo jak jest konkurencja to wtedy ceny są niższe) – ogólnie niski socjal albo jego brak.

    – czy ma "dbać" państwo – wtedy wcześniej czy później rosną ceny, rośnie bezrobocie, a także rośnie armia ludzi którzy zamiast martwić się o swój rozwój czekają na zasiłki, dodatki, deputaty albo walczą o "ochronę" miejsc pracy.

    Oczywiście zaraz rozlegają się głosy, że są także biedni ludzie, którzy sobie rady dać nie mogą itp. Ale statystycznie ZAWSZE tacy ludzie będą – i żaden system gospodarczy tego nie zmieni!

    Dlatego apeluje, żeby zanim wrzucimy te jedną karte do urny zastanowić się jakie będą efekty naszej decyzji – i pamiętać , że i wcześniej obiecywano nam mieszkania, darmową oświatę i służbę zdrowia… Jeżeli to się nie sprawdza, to nie ma sensu popełniać tych samych błędów!

    ps. Tak jak pisałem wczesniej – z dużą rezerwą podchodziłbym do tego co mówi PO (o PIS już nawet nie ma co pisać – bo chyba nikt już nie wierzy, że jest to prawica ;).

    Polubienie

Co o tym sądzisz?