Wczoraj udało mi się doprowadzić nowy parser strumienia w PyXMPP do działania.
Nie piszę skończyć, bo zasługuje jeszcze na wiele, głównie kosmetycznych, poprawek.
W każdym razie już CJC z libxml2 2.6.7 dzała, a to najważniejsze.
W pracy dokończyłem analizę tego nieszczęsnego machine check exception
i wyszło mi na to, że błąd został zgłoszony przez north bridge
i dotyczy
kontroli ECC w pamięci. Czyli albo pamięć walnięta, albo płyta główna. Będzie trzeba
to sprawdzić i felerny sprzęt wymienić.
Potem na jogu
Marcoosa przeczytałem o XFN i postanowiłem
użyć tego cuda u siebie. Ale że wymagałoby to poprawienia linków w dwóch plikach
(index.html i comments.html), to postanowiłem najpierw coś z
tym utrudnieniem
zrobić. Więc resztę czasu w pracy, pomiędzy telefonami
klientów, spędziłem na tworzenie szablonów do szablonu i systemu kompilacji tego
do formy strawnej przez Joggera. Udało mi się – z kawałków będących well-formed
XML składane jest (XInclude, zaimplementowane w xmllint) szablony dla strony
głównej i z komentarzami. Po drodze jest wszystko walidowane – w tym celu
stworzyłem DTD do szablonów dla XHTML 1.0. Pliki źródłowe się nie walidują, bo
musiałbym zrobić jeszcze DTD uzwględniające XInclude, a docelowy nie waliduje
się, bo ma deklarację DTD dla XHTML, nie uwzględniającą tagów Joggera, poza
deklaracją waliduje się względem tego mojego Joggerowego DTD.
Dla odmiany style CSS tworzone są przy pomocy preprocesora M4. Zrezygnowałem
z używania
do składania szablonów w przeglądarkach@import
czytelników, zamiast tego na Joggerze leżą już kompletne, posklejane pliki
stylów. Dzięki temu walidator przestał głupieć, a i strona ma szansę szybciej
się załadować (aby wyświetlić stronę w pełni teraz wystarczy załadować 3 pliki
zamiast 7).
Wszystko razem spięte jest przy pomocy plików Makefile dla
GNU Make Oznaczeń XFN jeszcze nie dodałem. Nie starczyło czasu…
:-)
Obiadek (schabowy z frytkami i surówką) zjadłem Pod Pierożkiem
, tak
jak pisałem. I smakował mi bardziej, niż wczorajszy w Sphinksie. Do tego był
tańszy, ale odrobinę mniej.
A teraz zabiorę się za zamalowywanie pamiątek po krysinych obiadkach. Ciekawe
czy po tym ta ściana nie będzie wyglądać jeszcze gorzej…
Zapomniałem napisać: udostępniłem źródła szablonu – patrz kolumna z linkami.
PolubieniePolubienie
Ja robie wlasnie pewna strone na zamowienie (za ktore, mam nadzieje, beda chcieli mi zaplacic) i skladam wszystko do kupy za pomoca Cheetah – genialny template, szczegolnie dla milosnikow Pythona. Do tego ladnie odsluguje dziedziczenie. No i co najciekawsze – bez wiekszego wysilku moge wygenerowac strone za pomoca make lub wstawic ja zywcem (wymagalo troszke tuningu, ale nie strasznie duzo) do Webware.
m4 nie umiem, choc moze sie kiedys naucze (moze przy okazji nauki autotools, ktora sobie obiecuje od jakiegos czasu).
PolubieniePolubienie
To M4 zabrzmiało poważnie, ale ja używam tylko konstrukcji:
include(plik)
Chciałem użyć CPP, ale w stylach znak "#" jest używany i się nie da.
PolubieniePolubienie
😀
Stestuj Cheetah. W koncu ty Pythonista 🙂 Nadaje sie on do generowania roznych rzeczy, nie tylko HTMLa. No i ma calkiem przyjazna skladnie. (bez zbednego verbosity, calkiem jak Python)
PolubieniePolubienie
Ten wątek powinien mieć tytuł "Utrudnianie sobie życia by Jajcuś" (C).
I po co się tak męczyć? Dla wyglądu Jogga? 🙂
PolubieniePolubienie
Dla treningu toolsow. W koncu Unix to toolsy 🙂
PolubieniePolubienie
Całe życie to toolsy 🙂
PolubieniePolubienie