Zabcia – ciąg dalszy

Dzisiaj dostałem kolejnego SMSa od Zabci. Dla przyzwoitości (i podtrzymania napięcia ewentualnych czytelników) tym razem to zakodowałem:

Cemlwqm qb zavr n ebmybmr hqxn an cbjvgnavr, gnx mrolf zbty wrmlpmxvrz
fcebobjnp wnxn wrfgrz jvytbgan v tbenpn…

Dostałem jeszcze jednego SMSa podpisanego <Zabcia> w którym nadawca
ustosunkowuje się bezpośrednio do mojego poprzedniego wpisu tutaj.
Prawdopodobnie to tylko imitacja prawdziwej Zabci w postaci któregoś czytelnika joggera. Mimo wszystko przepraszam za
tego „płaza” – chyba trochę przesadziłem.

Żona nie może przeboleć, że do niej nikt takich świństw nie pisze…
;-)

5 uwag do wpisu “Zabcia – ciąg dalszy

Co o tym sądzisz?